Święta to czas wyjątkowych spotkań przy wigilijnym stole z rodziną, przyjaciółmi i bliskimi. Ten dzień pozwala nam się zatrzymać w codziennym biegu, odpocząć od obowiązków i cieszyć się chwilą. Niestety, z tej radości i zadumy mogą nas wyrwać zabrudzenia – wystarczy chwila nieuwagi i plamy po barszczu lub winie gotowe. Zanim zasiądziesz do kolacji wigilijnej sprawdź, jak radzić sobie ze świątecznymi zabrudzeniami!
Przy świątecznym zabrudzeniu liczy się czas
Zdecydowana większość świątecznych zabrudzeń ma to do siebie, że pozostawienie ich nawet na kilkanaście minut może spowodować katastrofalne skutki. Wiele zabrudzeń, takich jak barszcz czy tłuszcz wchłaniają się niemal od razu, tworząc nieestetyczne, trudne do wywabienia odbarwienia. Działając natychmiast, zwiększasz swoje szanse na skuteczne usunięcie plamy bez posuwania się do metod takich jak pranie tapicerki lub wielogodzinne odplamianie. To szczególnie ważne w przypadku ulubionych ubrań lub obrusów, do których mamy pewnego rodzaju sentyment. Warto więc znać „pierwszą pomoc zabrudzeniową” w najczęstszych przypadkach i skutecznie zadziałać, gdy przydarzy się wigilijna plama.
Plamy po barszczu i czerwonym winie
Gdybyśmy się zapytali o najpopularniejsze zabrudzenia związane z kolacją wigilijną, zdecydowana większość z nas wymieniłaby plamy po barszczu. Tożsamo traktowane jest czerwone wino, które co prawda rzadziej gości na wigilijnym stole, ale chętnie jest spożywane w formie grzańca w okresie zimowym. Tego typu plamy należy natychmiast zebrać ręcznikiem papierowym, nakładając go na plamę. Jeśli chcemy wykonać czyszczenie tapicerki, to nie wolno pocierać materiałem o materiał, a już na pewno nie druciakami czy szorstkimi częściami gąbki! Po zebraniu cieczy posypujemy plamę solą kuchenną, która zacznie przybierać odcień różowy. Następnie wystarczy dokładnie zebrać sól, a w przypadku uciążliwych lub zaschniętych zabrudzeń, warto przetrzeć plamę mlekiem.
Zatłuszczenia i ślady po oleju
Wigilijny karp, racuchy świąteczne czy inne smażone potrawy nawet po dokładnym odsączeniu mają w sobie cząsteczki tłuszczu. Przekonać się się o tym w sytuacji, gdy kawałek takiego dania upadnie na jasny materiał – niemal natychmiast powstaną żółte, wilgotne ślady. Tutaj masz dwie metody do wyboru: suchą, w której przyda Ci się mąka ziemniaczana lub mokrą, gdzie użyteczny okaże się płyn do mycia naczyń. Wybierając metodę z mąką ziemniaczaną, obsypujemy plamę i delikatnie wklepujemy mąkę, po kilkudziesięciu minutach zbieramy proszek; w przypadku uciążliwych zabrudzeń wystarczy wrzucić obrus do prania. Metoda mycia „na mokro” polega na nałożeniu kilku kropel płynu do naczyń bezpośrednio na plamę, pozostawieniu do wchłonięcia na minimum godzinę, a następnie ręcznym zapraniu obrusu.
Resztki wosku ze świec wigilijnych
Świąteczny stroik ze świecami dekoracyjnymi lub świeczkami pomocy Caritas to częsty widok na wigilijnych stołach. Nawet przy najlepiej zabezpieczonych świecach istnieje ryzyko, że stopiony wosk zabrudzi obrus, rękaw koszuli czy inny materiał. Większość przypadków jest łatwa do usunięcia – szczególnie, jeśli plamy po wosku są wypukłe. Niezależnie jednak od rozmiaru zabrudzeń, można wypróbować metodę „mrożenia plamy”. Wystarczy, że zabrudzony obrus z zaschniętym woskiem włożymy na kilka godzin do zamrażarki, a po wyjęciu strzepniemy obrus kilkoma dynamicznymi ruchami. Zaschnięty wosk sam odpadnie, a sam obrus bez problemu można wyprać w pralce.
Zabrudzenia z żywicy
Skoro mowa o świątecznym stroiku, to nie może zabraknąć w nim gałązek drzew iglastych. Część osób decyduje się na samodzielne wykonanie takiej dekoracji lub kupuje produkt od znajomych rękodzielników. Problemem jest jednak sącząca się żywica, która może wyciekać z drewna nawet przez kilkanaście dni! Świerki, sosny i jodły są zarazem najbardziej żywicznymi gatunkami, przy których zaplamienia są niemal nieuniknione. Żywicę – podobnie jak wosk – można „wymrozić, strzepać, a następnie wrzucić do prania w gorącej temperaturze. Alternatywą będzie naniesienie na plamy odrobiny acetonu lub rozcieńczonego spirytusu, który po chwili zbierzemy razem z żywicą.
Plamy po kawie i herbacie
I na koniec zabrudzenie, które co prawda występuje całorocznie, ale warto powiedzieć o nim nieco więcej przy świątecznym sprzątaniu. To w końcu w okresie zimowym najchętniej pijemy kawy i herbaty nie tylko w celu smakowania, ale także rozgrzewania organizmów. Chlapnięcie tym gorącym trunkiem wcale nie należy do rzadkości, a jeśli do tego dojdzie, warto mieć pod ręką sodę oczyszczoną. Na plamę po kawie lub herbacie posypujemy i rozprowadzamy sodę, by po kilkunastu minutach zebrać bryłki z zaabsorbowanym płynem. Jeśli nie dysponujemy takim proszkiem, możemy wykorzystać ocet, który rozcieńczamy z wodą w proporcji 1:1. Roztwór należy nanieść i delikatnie wetrzeć w materiał, a po około godzinie zapieramy plamę w ciepłej wodzie.
Kiedy plama wsiąknie w materiał…
… nie rozpaczaj, nie denerwuj się i nie skazuj zabrudzonego materiału z góry na porażkę! Spróbuj klasycznych, ekologicznych metod, czyli wskazanego przez nas „trio naturalnych detergentów”: sody oczyszczonej, soku z cytryny i octu. Jeśli mimo kilkukrotnego czyszczenia nie pomogły one w skutecznym wywabianiu plamy, użyj klasycznych detergentów o podwyższonej sile działania. Jeśli i to nie pomoże, zastanów się nad sensem prowadzenia dalszego czyszczenia – być może plama faktycznie jest nie do odratowania.
Świąteczny obrus czy biała bluzka to stosunkowo nieduży koszt, który większość z nas jest w stanie przeboleć. Gorzej, jeśli plamy zostały zaabsorbowane przez tapicerkę fotela lub kanapy – wówczas warto wstrzymać się z wyrzuceniem mebla. Ostatnią deską ratunku będzie skorzystanie z usług oferowanych przez profesjonalne firmy. Mowa tu przede wszystkim o dogłębnym sprzątaniu, jakim jest pranie tapicerki meblowej. Wysoce zaawansowany sprzęt, specjalistyczna chemia i przeszkoleni pracownicy doskonale sprawdzą się bez zarzutu, a czyszczenie tapicerki przebiegnie sprawnie i z powodzeniem. Tym sposobem będziemy mogli cieszyć się skutecznie doczyszczonym meblem bez plam i przebarwień.